Home

Witamy Świętego Mikołaja!

Wszystkie dzieci z niecierpliwością oczekują nadejścia 6 grudnia. Każde z nich marzy o prezentach, które znajdą pod poduszką. W szkole młodsze klasy przygotowują się do wizyty tego wyjątkowego gościa, ucząc się wierszyków i piosenek. Dekorują sale lekcyjne pięknymi ozdobami. Od samego rana, podekscytowane, czekają...

Warto wiedzieć, że dzień Świętego Mikołaja został ustanowiony 6 grudnia, żeby uczcić pamięć biskupa z Miry. To właśnie ten święty jest wzorem postaci rozdającej prezenty dzieciom i potrzebującym.

Legenda o Świętym Mikołaju

Święty Mikołaj urodził się w Paterze (na terenie obecnej Turcji), w rodzinie bogatych kupców około 270 roku. Od dzieciństwa był skromny i pobożny, wyróżniał się dobrym sercem. Ukończył seminarium duchowne. Został biskupem Miry, dużego portowego miasta. Kochał ludzi, pomagał biednym i potrzebującym. Cały swój majątek rozdał ubogim. Był mądry i sprytny. Gdy do portu przybijał statek transportujący zboże z Egiptu do Europy, biskup Mikołaj potrafił przekonać kapitana, żeby odsypał trochę ładunku. Tak uratował od śmierci głodowej wielu mieszkańców swojego miasta. Krążyło o nim wiele opowieści. Mówiono, ze ocalił życie marynarzom, którzy wypłynęli z portu w Mirze. Na morzu zaskoczył ich straszliwy sztorm i statek zaczął się niebezpiecznie przechylać. Przerażeni marynarze zaczęli modlić się i wzywać Mikołaja, chociaż go nie znali, bo niezbyt często chodzili do kościoła. Nagle na pokładzie pojawił się nieznajomy. Pokazał im jak poprzestawiać ładunek, żeby okręt nie zatonął. Gdy statek szczęśliwie dopłynął do portu, skruszeni marynarze natychmiast pobiegli do kościoła, by podziękować za uratowanie. Biskup właśnie kończył odprawiać mszę. Jakież było zdziwienie marynarzy, gdy rozpoznali w nim człowieka, który przyszedł im z pomocą na morzu.

Mikołaj wyprosił ułaskawienie trzem młodzieńcom z Miry, skazanym wyrokiem cesarskim na karę śmierci; wyratował z niewoli Arabów chłopca; w czasie zarazy osobiście usługiwał chorym; wskrzesił trzech podróżnych zamordowanych w przydrożnym zajeździe przez chciwego oberżystę.

Inna z legend opowiada o tym, jak biskup Mikołaj ufundował posagi trzem ubogim pannom. Z powodu nędzy były one zmuszane do ciężkiej pracy i nie miały szansy na wyjście za mąż. Gdy Mikołaj dowiedział się o tym, wrzucił trzy sakiewki z pieniędzmi przez komin. Wpadły one do bucików i pończoch, zostawionych przez panny do wyschnięcia przy kominku. Dlatego dzisiaj w wielu krajach, w których używa się kominków jest zwyczaj wystawiania bucików i skarpet na prezenty. Tam, gdzie nie ma kominków Święty Mikołaj wsuwa prezenty pod poduszkę.

Święty Mikołaj przez całe swoje życie czynił dobro. Zmarł 6 grudnia 341 roku.

Wszystkich nas uczy bezinteresownej miłości i dobroci. Ukazuje nam, że więcej szczęścia jest w dawaniu niż w braniu.

 

Polecamy